Wszystko przez pogodę...
Ehhh aż ciężko cokolwiek pisać, ponieważ przez pogodę która jest fatalna dachowcy, którzy mieli już 3 tygodnie temu zacząć prace nad więźbą przyszli dopiero wczoraj a to wszystko przez opóźnienia na pozostałych budowach. Ulewne deszcze nie pozwalały pracować ciągle i taki jest tego wszystkiego efekt. A my się martwimy bo cała woda ze stropu leje się po schodach i ścianach do środka. Ostatnio jak byliśmy na budowie to w salonie było po kosti wody, a ściany całe nasiąknięte. Zrobiliśmy prowizoryczne odprowadzenie wody ze stropu za pomocą rynien ale co się nalało, to się nalało i oby pogoda nas oszczędziła aby ta woda mogła wyparować zanim przyjdą mrozy. Liczymy na ekipę dachowców, że uda im się jak najszybciej zrobić dach. Jak będzie już coś widać więźby to zamieszczę zdjęcia. Tymczasem pozdrawiam i życzę wszystkim spokoju i POGODY ducha ;)