Kolejne powolne kroki, kosztorys stanu surowego
Pani architekt powoli kończy nanoszenie zmian w projekcie oraz projekt zagospodarowania działki. Reszta dokumentów jest już prawie w komplecie a więc po otrzymaniu przerobionego projektu składamy wszystko aby otrzymać wkońcu pozwolenie na budowę i móc ruszać dalej do przodu. Mamy już ekipę budowlaną, która będzie budować nasz domek. Wiemy, że są solidni, bo firma taty posiadała obsługę geodezyjną budowy innego domu jednorodzinnego i naprawdę robią to fachowo i szybko. Po za tym jest to firma ojca mojego dobrego kolegi ;) Oczywiście zleciliśmy też innym dokonanie kosztorysu ale cena stanu surowego w każdym przypadku oscylowała wokół 150-160 tys. zł. Wiadomo też, że każdy robi troszke inaczej różne etapy i stąd niewielkie rozbieżności. Nasza ekipa za stan surowy zażyczyła sobie 161 tyś. zł brutto (materiał + robocizna). Była też mowa o niewielkim rabacie także myślę że będzie ok ;) Pierwotnie kosztorys był zrobiony w wariancie krycia dachu blachą ale wiele znajomych,a także nasi budowlańcy, mówą żeby dołożyć 5-8 tyś. i przykryć dachówką ceramiczną. Tak też zrobimy, bo sam słyszałem, że jak ktoś przykrył blachą to po pierwszym upalnym lecie tego żałował, bo na poddaszu w lato nie dało się wytrzymać. Więc jak coś robić to odrazu porządnie. Nadszedł ciepły słoneczny weekend majowy a więc można udać się na działkę i coś przygotować do zbliżającej się budowy. Postanowiliśmy zrobić prowizoryczne ogrodzenie z przodu i tyłu działki aby nikt się tam nie kręcił. Ostatnio jak zajechaliśmy to ujrzeliśmy jak ktoś zrobił sobie z naszej działki tor dla kładów :/ Tymczasem do kolejnego postu ;) pozdrawiam i życzę udanego długiego weekendu. Artur